Użytkownicy konopi doskonale znają pojęcie gastrofazy z autopsji. To właśnie za jej sprawą pączki w tłusty czwartek i nie tylko znikają w mgnieniu oka! Co tak właściwie dzieje się w naszym organizmie, że pod wpływem marihuany wzrasta apetyt, a jedzenie smakuje o niebo lepiej?
Czym tak właściwie jest gastrofaza?
Gastrofaza to nic innego jak nagły przypływ apetytu oraz zwiększone doznania organoleptyczne. Odczuwamy głód i mamy większą ochotę, by coś zjeść. Nawet sama czynność konsumpcji staje się dużo przyjemniejsza. Innymi słowy, gastrofaza to ten moment, kiedy po zapaleniu konopi pojawia się nieodparta chęć na przekąskę. Co ciekawe, jej związek z używaniem konopi długo pozostawał niejasny i stanowił obiekt wielu badań.
Gastrofaza – skąd się bierze?
Tetrahydrokannabinol oddziałuje na mózg, a dokładniej na receptory w tak zwanym jądrze półleżącym. Powoduje to większe wydzielanie dopaminy, znanej również jako hormon szczęścia. Euforia wywołana dopaminą odpowiada za dodatkową przyjemność z jedzenia – pozwala się nim cieszyć, na zupełnie inną skalę niż na co dzień. Dlatego właśnie, gdy podczas gastro zajadamy się ulubionym pączkiem z pobliskiej piekarni, czujemy się jakbyśmy właśnie wygrali los na loterii!
Oprócz tego marihuana bezpośrednio przekłada się bezpośrednio na poczucie głodu. Powoduje ona wydzielanie greliny, czyli hormonu, który na co dzień stymuluje obszar mózgu odpowiedzialny na odczuwanie głodu.
Apetyt to nie wszystko, jak marihuana wpływa na smak?
Związku gastrofazy trzeba doszukiwać się również w… zwiększonej wrażliwości na smak i zapach. THC łączy się z receptorami CB1, co sprawia, że kubki smakowe stają się bardziej wyczulone na sacharozę. Właśnie dlatego słodki smak jest odczuwalny dużo mocniej. Z tego powodu słodycze są bez wątpienia najchętniej wybieraną przekąską w akompaniamencie do marihuany!
Czy gastrofaza może pomóc pacjentom medycznej marihuany?
Gastrofaza to nie tylko czysto rekreacyjny potencjał. Wzmożony apetyt może okazać się pomocny w leczeniu niektórych pacjentów. Medyczna marihuana jest stosowana szczególnie u osób zmagających się z zaburzeniami odżywiania, na przykład anoreksją czy bulimią. Podobnie w przypadku pacjentów cierpiących na nowotwory. Zaobserwowano zwiększenie apetytu w efekcie leczenia THC u osób poddawanych chemioterapii, co przekładało się na skuteczniejsze leczenie i poprawę jakości życia.